wiem. I ok, są opozycjonisci (acz właśnie głównie na Zachodzie i nieliczni) i nie jest to powód, żeby Rosję traktować jak "normalne" państwo. Trzeba ich potraktować, jak III Rzeszę po wojnie. I sądzę, że powrót do Europy zajmie im dłuzej, bo to są stulecia terroru.
Babcia mojego chłopa była zwyczajną Rosjanką, która zwiała po rewolucji. Nie uważam Rosjan en masse za potwory.